Zygmunt Tarło, kasztelan sądecki, z grupą wybitniejszych osobistości pisał do papieża Grzegorza XV, aby pozwolił franciszkanom-reformatom osiedlić się w Polsce. Gdy ci przybyli do kraju, jako pierwszy wystąpił w 1621 roku z propozycją wystawienia im klasztoru w Zakliczynie nad Dunajcem. Zakonnicy przybyli dnia 19 VI 1622 roku, wprowadzeni przez syna fundatora Andrzeja Tarło.
Pierwsze zabudowania klasztorne były drewniane. W latach 1645 - 1654 drugi syn fundatora Zygmunt Aleksander Tarło, kasztelan Przemyski, polecił wystawić murowany kościół i klasztor.
13 czerwca 1999 r. Jan Paweł II podczas swojej VII pielgrzymki do Polski beatyfikował 108 polskich męczenników, którzy ponieśli śmierć w czasie II wojny światowej.
Trzech biskupów, pięćdziesięciu jeden kapłanów diecezjalnych, dwudziestu sześciu kapłanów zakonnych, trzech kleryków, siedmiu braci zakonnych, osiem sióstr zakonnych i dziewięć osób świeckich - wszyscy oni zostali wyniesieni na ołtarze 25 lat temu.
W tym zacnym gronie z naszej Prowincji Matki Bożej Anielskiej znalazło się czterech braci: br. Marcin Oprządek OFM, br. Brunon Zembol OFM, o. Narcyz Turchan OFM i o. Krystyn Gondek OFM.
„Dziś właśnie świętujemy zwycięstwo tych, którzy w naszych czasach oddali życie dla Chrystusa, aby posiąść je na wieki w Jego chwale. Jest to zwycięstwo szczególne, bo dzielą je duchowni i świeccy, młodzi i starzy, ludzie różnego pochodzenia i stanu” - mówił o nowych błogosławionych papież na placu Piłsudskiego w Warszawie.
Warto przywołać fakt, że podczas okupacji niemieckiej, czy sowieckiej wspominani męczennicy byli bici, szykanowani za wiarę, uśmiercani zastrzykami i zagazowywani, część zginęła z wyczerpania, z głodu i w wyniku eksperymentów pseudomedycznych. Więźniowie Auschwitz witani byli przez esesmanów słowami: „Żydzi - dwa tygodnie, księża - miesiąc, młodzi i zdrowi - trzy miesiące mają prawo tu żyć”.
„Błogosławiony ojciec Krystyn Gondek (…) przypomina nam, że Chrystus wzywa nas do odwagi i wierności w każdej sytuacji naszego życia” - słowa z homilii Gwardiana i Proboszcza w Zakliczynie, o. Szymona Wierzbiaka OFM stanowią serce dzisiejszego świętowania w ojcowiźnie o. Krystyna.
Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. o godz. 18.00 w intencji mieszkańców pobliskiej wsi Słona, gdzie urodził się i wychował bł. o. Krystyn Gondek. 12 czerwca 2024 r. w celebracji we franciszkańskiej świątyni wzięli udział zakonnicy, nowicjusze, Tercjarze Franciszkańscy, tutejszy burmistrz, sołtysi oraz liczni wierni.
Na kolejną część obchodów uczestnicy wydarzenia przenieśli się do wsi Słona. Przy pomniku ku czci bł. o. Krystyna Gondka, w miejscu jego domu rodzinnego mieszkańcy wraz z zakonnikami modlili się i prosili o opiekę błogosławionego krajana. Na tę okoliczność został również przygotowany relikwiarz, a każdy mógł osobiście ucałować relikwie męczennika.
W przypadku niektórych błogosławionych zachowały się ich doczesne szczątki. Wybrane zostały przeniesione do kościołów i otoczone kultem, inne pozostają na cmentarzach. Ciało bł. o. Krystyna nie zachowało się, ale w kościele franciszkańskim w Zakliczynie można uczcić relikwie II stopnia m. in. jego różaniec i modlitewnik.
Ostatnią częścią jubileuszu 25-lecia beatyfikacji 108 polskich męczenników - w tym o. Krystyna Gondka - była wspólna kolacja i słodki poczęstunek w świetlicy w Słonej. Nie zabrakło wspomnień i wspólnych rozmów przy grillu.
Świętując rożne rocznice, urodziny czy imieniny uświadamiamy sobie, że to, co otrzymaliśmy od Boga jest darem - a są nim nasi bliscy, sąsiedzi, dzieci, czy duszpasterze. Dla Prowincji Matki Bożej Anielskiej, dla Zakliczyna, Słonej i okolic skarbem danym przez Boga jest bł. Krystyn Gondek. „Do zobaczenia w niebie” - przed śmiercią tymi słowami pożegnał się z innym więźniem w Dachau. Wspomniane słowa zapewne z nieba kieruje do nas.